Ten miesiąc w sensie książkowym był dla mnie bardzo udany, ale nie tylko pod tym względem ogólnie był to mój taki szczęśliwy miesiąc. Matura już za pasem, a jak sami zaraz zobaczycie, ja coraz więcej czytam i recenzuje. Mimo wszystko staram się to jakoś balansować. Niestety mam złe wiadomości, ponieważ w kwietniu ograniczę czytane książki, bądź w ogóle nie będę nic czytać. Tak będzie mi się prościej skupić na maturze. Nie bójcie się, postaram się, aby na blogu nie było pustek.
Liczba przeczytanych książek: 11
Liczba zrecenzowanych książek: 10
Ilość centymetrów do wyzwania "Przeczytam tyle ile mam wzrostu": 22.4 cm z tego wynika, że zostało 114.3cm
Ilość stron razem: 3498
Ilość stron dziennie: 113
Muszę przyznać, że jestem z siebie dumna w tym miesiącu. Naprawdę dobrze mi poszło z czytaniem jak i recenzowaniem książek. Niestety było kilka rozczarowań, ale też perełek wśród książek, które przeczytałam, a nie koniecznie jeszcze zrecenzowałam.
Największe rozczarowanie: "Córka łowcy demonów" Jana Oliver
Perełka: "Tancerze burzy" Jay Kristoff
A jak w tym miesiącu wyglądało wasze czytanie? Znaleźliście jakąś perełkę, a może zawiedliście się sromotnie?
Liczba przeczytanych książek: 11
Liczba zrecenzowanych książek: 10
Ilość centymetrów do wyzwania "Przeczytam tyle ile mam wzrostu": 22.4 cm z tego wynika, że zostało 114.3cm
Ilość stron razem: 3498
Ilość stron dziennie: 113
Muszę przyznać, że jestem z siebie dumna w tym miesiącu. Naprawdę dobrze mi poszło z czytaniem jak i recenzowaniem książek. Niestety było kilka rozczarowań, ale też perełek wśród książek, które przeczytałam, a nie koniecznie jeszcze zrecenzowałam.
Największe rozczarowanie: "Córka łowcy demonów" Jana Oliver
Perełka: "Tancerze burzy" Jay Kristoff
A jak w tym miesiącu wyglądało wasze czytanie? Znaleźliście jakąś perełkę, a może zawiedliście się sromotnie?