Autor: Janet Evanovich
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 416
Data wydania: kwiecień 2012
Ocena: 7/10
Dla mnie książki tej autorki to taka lekka lektura idealna na
leniwe popołudnia i wieczory. Jest ona na tyle zajmująca, że się nie nudzę,
jednocześnie nie będąc bardzo wymagającą. Dzięki temu można ją spokojnie czytać
po wyczerpującym dniu. Powiem nawet więcej, mi pomaga się ona odprężyć.
Byłam bardzo zdziwiona, iż ten tom trzyma
poziom poprzedniego. Jakoś tak ostatnio trafiałam na serie, których drugie tomy
nie były tak dobre jak pierwsze. A tutaj takie pozytywne zaskoczenie.
Główną bohaterką nadal jest Stephanie,
łowca nagród (tak na marginesie nie wiem czemu, ale za każdym razem mam chęć
napisać łowca głów), której perypetie są wręcz rozbrajające. Momentami aż
trudno mi było się nie śmiać. Zdecydowanym plusem jest to, że nasza bohaterka
zmądrzała, ale tylko trochę. Powiedzmy, iż teraz podejmuje bardziej
odpowiedzialne decyzje.
Poza tym bardzo mnie ucieszyło rozwiązanie
- nowa książka nowa sprawa dla Śliwki. Z drugiej strony nie wiem czy nie
wolałabym gdyby co książka to nowi bohaterowie. Jeszcze nie podjęłam decyzji,
ale mam nadzieję, że ta seria nie znudzi mi się po kilku tomach.
Ogólnie nadal jest to bardzo zaskakująca
lektura, choć momentami zdarzało mi się przeczuwać, co może się wydarzyć. Już
nie jestem tak zdziwiona tym, że w Polsce jest już wydanych 11 tomów z tej
serii, ponieważ rzeczywiście, co książka to robi się ciekawiej.
Samo zakończenie jest satysfakcjonujące,
ale nie jest zapierające dech w piersi. Miałam nadzieję na cliffhangera, ale
niestety go nie było. Muszę przyznać, iż brakuje mi trochę tego. Z tym byłoby o
niebo ciekawiej. Z drugiej strony rozumiem, dlaczego autorka postąpiła tak, a
nie inaczej. Prawdopodobnie gdyby autorka urwała książkę w połowie
nierozwiązanej sprawy to wszyscy byli by poirytowani, a także stwierdziliby, że
oni się tak nie bawią, równocześnie kończąc swoją przygodę z serią. Dodatkowo
skoro nowa książka nowa sprawa to takie urwanie nie miałoby żadnego
sensu.
Podsumowując, jak już mówiłam poprzednio
nie jest to rodzaj książki, po którą zazwyczaj sięgam, ale naprawdę dobrze się
przy niej bawię i z pewnością sięgnę po kolejne tomy. Poza tym jest też tutaj
wątek miłosny, który zdecydowanie podsyca moją ciekawość. Bardzo chciałabym się
dowiedzieć jak to się dalej wszystko potoczy.
Recenzja bierze udział w Rekord 2014, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu, Book Lovers, Bingo czytelnicze, Czytaj - to się opłaca, Klucznik.
Właśnie zaczęłam pierwszy tom i szczerze mówiąc, mimo, że wiele jeszcze nie przeczytałam, to już mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Jestem bardzo ciekawa tej serii. Trzynasty tom za pasem, a ja wciąż nie dorwałam pierwszego. Mały format, niezbyt grube... Myślę, że to będzie fajna, lekka lektura. :)
OdpowiedzUsuńJa się zakochałam w tej serii po pierwszej części :) Teraz poluję na kolejne
OdpowiedzUsuńSłyszę o niej tyle dobrego, a jeszcze nie zdobyłam jej, chyba czas to zmienić
OdpowiedzUsuń