Autor: Lisa Jackson
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 416
Data wydania: luty 2013
Ocena: 8/10
Opis: Przed dwoma laty wysepka u wybrzeży Oregonu była świadkiem dramatycznych wydarzeń, kiedy seryjny morderca kobiet uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Wkrótce potem szpital zamknięto. Przestępcy nigdy nie schwytano.
W życiu Avy rozegrał się wtedy jednak inny dramat…
W snach Avy jej synek wygląda tak samo jak wtedy, gdy widziała go po raz ostatni. Ale na jawie za każdym razem na nowo boleśnie przeżywa swoją tragedię: Noah zniknął bez śladu dwa lata temu. Więc jak to możliwe, że nocą słyszy jego płacz, a w sennych koszmarach widzi, jak Noah biegnie po pomoście, jak jest coraz bliżej krawędzi
To skutek traumy, przekonują psychiatrzy. Ale Ava nie może się oprzeć wrażeniu, że mąż, rodzina i terapeuta nie mówią jej wszystkiego.
Nagle znów ktoś zaczyna mordować kobiety – które Ava dobrze znała. A na wyspie pojawia się tajemniczy mężczyzna.
Nie wiem jak wy, ale ja czasami wręcz muszę sięgnąć po jakiś kryminał. Za dużo romansów grozi zlasowaniem mózgu, a tego bym nie chciała. Trochę temu przyszedł taki właśnie czas i zaczęłam się zastanawiać, co by tu przeczytać. Z opresji wybawiła mnie koleżanka, która właśnie skończyła czytać tą książkę i zaproponowała, że mi pożyczy, bo świetnie się czyta. Ponieważ jest to dzieło autorki, którą bardzo lubię i cenię miałam nadzieję, że m się spodoba.
Co się okazało, czytało się ją super i była naprawdę zajmująca, a na to miałam nadzieję. Dosłownie kilka razy odłożyłam lekturę na bok, po to, aby poukładać sobie w głowie wszystko czego się dowiedziałam i wyciągnąć jakieś sensowne wnioski. Lubię robić takie przerywniki podczas czytania kryminałów, ponieważ pozwalają one na nie zgubienie się w fabule jak i oferują możliwość odgadnięcia co będzie dalej. Nie żeby mi się często zdarzało wydedukować, kto zabił albo co się tak naprawdę stało, ale to właśnie dobrze. Dzięki temu wiem, że autor się postarał i dalej będzie równie ciekawie. W tym wypadku niestety nie udało mi się niczego dobrze zgadnąć, ale śledziłam na bieżąco fabułę i miałam swoje typy.
Z tego, co pamiętam, a nie jest to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki, to jej prace posiadają jedną wspólną cechę, a mianowicie wątek miłosny. Tak wiem, chwile temu pisałam, że sięgnęłam po tą książkę, aby od miłości odpocząć, i mimo, iż może wam się to wydawać dziwne, to właśnie tak jest. Dzieje się tak, ponieważ wątek miłosny jest wątkiem bardzo pobocznym i takim dodatkiem do reszty fabuły. W tym wypadku podgrzewa atmosferę niektórych wydarzeń, a poza tym miłość i morderstwo są często ze sobą ściśle związane. Także nie obawiajcie się, fabuła skupia się bardziej na morderstwie niż czymkolwiek innym.
Poza tym, jak dla mnie, autorka jest świetna w przetykaniu fabuły najróżniejszymi zwrotami akcji, jak i tajemnicami do rozwiązania. Można by rzec, iż dosłownie niemożliwością jest odgadnięcie ich wszystkich. Zawsze zostanie jakaś tajemnica, która tylko czeka by ugryźć nas w tyłek. Dodatkowo, jakie tu było chwilami napięcie, wręcz namacalne. Czasami zbudowane tylko po to, aby zmylić czytelnika. Samo zakończenie jest równie dramatyczne, jak zaskakujące. To tak zwana wisienka na torcie, przepysznym torcie, jeśli mogę dodać.
Jeśli chodzi o bohaterów, to są oni bardzo realni. Ogromnie się zżyłam z główną bohaterką i na każdym kroku jej kibicowałam. Podziwiałam to jak zmieniał się jej charakter, jak również siłę, jaką miała w sobie, a która pozwoliła jej nie tylko przetrwać wszystkie okropieństwa, ale też nigdy się nie poddać.
To wszystko razem wzięte, ani na moment nie pozwoliło mi się znudzić książką. Jak dla mnie to idealna lektura, aby zająć czymś swoje myśli, a przy okazji odprężyć się i nie narażać na złamane serce z powodu perypetii bohaterów. Nie mówię, że zawsze było różowo, - owszem były smutne momenty - ale zaczynając czytać tego typu książkę jestem mentalnie przygotowana na dobre i złe chwile.
Recenzja bierze udział w Rekord 2014, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu, Czytaj - to się opłaca, Grunt to okładka, Czytamy polecane książki, Klucznik.
Książki z wydawnictwa Amber mało kiedy mnie zawodzą :) a po kryminał lub thriller muszę sięgnąć przynajmniej raz na miesiąc:) też dla zachowania równowagi, ale od fantastyki:)
OdpowiedzUsuńJa tylko żałuje, że Amber ma tendencję do przerywania serii wydawniczych, grrrr....
UsuńOd fantastyki, też czasem trzeba się oderwać :)
Z tym się zgodze, że Amber urywa serię nawet nic nie tłumacząc ;p
Usuń/klucznik: +1 pkt za autor jest kobietą :)
Bardzo lubię kryminały, a jeden Jackson mam już za sobą. Chętnie zapoznam się i z tą ksiązką.
OdpowiedzUsuńTo jest jedna z nowszych wydanych w Polsce :) Ja już mam kilka książek autorki za sobą i wszystkie mi się podobały :) Polecam zapoznać się z dalszą twórczością.
UsuńKryminał wprost dla mnie. Takie lubię :)
OdpowiedzUsuń