Autor: Michael Grant
Wydawnictwo:Jaguar
Liczba stron: 530
Data wydania: wrzesień 2009
Ocena: 8/10
Opis: Pierwszy tom znakomitej serii dla młodzieży, inteligentny, trzymający w napięciu thriller rekomendowany przez króla powieści grozy, Stephena Kinga.
W niewielkim amerykańskim miasteczku, Perdido Beach, w jednej chwili
znikają wszyscy, którzy ukończyli piętnaście lat – nauczyciele, rodzice,
sprzedawcy, kierowcy znajdujących się w ruchu samochodów. Wszyscy.
Świat bez dorosłych nie jest tak zabawny, jak mogłoby się wydawać – w
rozciągającej się wokół miasta strefie zaczyna rządzić prawo
silniejszego. Bez stróżów porządku, opiekunów, lekarzy, ci, którzy
niedawno byli jeszcze dziećmi, wprowadzają własne porządki. Jednak
władza deprawuje, zwłaszcza gdy sięgają po nią nieodpowiednie osoby,
takie jak charyzmatyczny i pozbawiony zahamowań Cain.
Główny bohater, Sam, stara się wyjaśnić zagadkę i nie dopuścić, by w miasteczku szerzyła się przemoc, ma jednak niewiele czasu na znalezienie odpowiedzi na dręczące wszystkich pytania. Niedługo skończy piętnaście lat. A wtedy zniknie.
Jest to moje drugie podejście do tej serii, za pierwszym razem po przeczytaniu kilkunastu stron stwierdziłam, że to nie dla mnie i odłożyłam. Jakoś tak niedawno przeglądałam sobie blogi i naczytałam się, jaka ta seria jest świetna i ciekawa, i wciągająca, a jak już się o tym naczytałam to w te pędy poszłam do biblioteki ją wypożyczyć i tam też usłyszałam, jaka to super książka. Takim sposobem przeczytałam ją do końca i jest zadziwiona tym jak bardzo przypadła mi do gustu. Po poprzednich przejściach z nią nie pomyślałabym, iż mi się spodoba.
Nie ma tutaj żadnej poplątanej historii miłosnej, ani nastoletniego buntu. Mimo to w książce naprawdę dużo się dzieje. Dodatkowo nie zawsze wydarzenia są szczęśliwe i miłe i w ogóle. Jest dużo takich psychologicznych zdarzeń, które bardzo głęboko wpływają na bohaterów. I to mi się podoba, bo nie zawsze książka to tylko akcja i wielkie miłości. Aspekt psychologiczny, o ile umiejętnie rozwinięty też może być ogromnie ciekawy.
Sam pomysł, jak dla mnie, jest świetny. No, bo kto, w którymś momencie życia nie zastanawiał się nad tym jakby wyglądał świat bez dorosłych. Mi to kilka razy przeszło przez myśl i ani razu nie pomyślałam jak katastrofalne mogłoby to być w skutkach. Jeśli to miałoby wyglądać jak w utworze, to ja spasuję. Dorośli się przydają. Co prawda autor posunął się o krok dalej i znikają wszyscy, którzy ukończyli 15 lat. To nadaje książce dramatyzmu, przecież kto w wieku 14 lat chciałby mieć na swojej głowie taką odpowiedzialność.
Kiedy po raz pierwszy czytałam tą książkę, to uważałam, iż jest nudna jak flaki z olejem, ale teraz naprawdę mnie zaciekawiła. Sądzę, że musiałam dorosnąć, aby w pełni docenić tę lekturę, łącznie z aspektami psychologicznymi, które grają tutaj dużą rolę.
Ogólnie rzecz biorąc bohaterowie są w porządku, a przynajmniej większość. Nie irytowali mnie, nie zachowywali się zbyt irracjonalnie, ani nie byli "tekturowi". Za to plus, zwłaszcza, że tych ważniejszych bohaterów było kilku, a autor mimo wszystko poświęcił im czas. Jedynym bohaterem, którego nie polubiłam jest Sam. Człowiek typu mówi jedno, robi drugie przy czym jedno z drugim się wyklucza kompletnie. W tym wypadku jestem bardzo na nie i zdecydowanie chciałabym, aby się zmienił.
Książka, jest bardzo nieprzewidywalna, nigdy nie wiadomo jak się coś skończy. Z pewnością samo zakończenie było dla mnie niespodzianką. Niby spodziewać się by tego można, ale przy tej nieprzewidywalności autora, to nigdy nic nie wiadomo.
Podsumowując, bardzo przyjemna lektura i z pewnością sięgnę po kolejne części. Już nie mogę się doczekać, jakie kolejne niespodzianki na mnie czekają.
Główny bohater, Sam, stara się wyjaśnić zagadkę i nie dopuścić, by w miasteczku szerzyła się przemoc, ma jednak niewiele czasu na znalezienie odpowiedzi na dręczące wszystkich pytania. Niedługo skończy piętnaście lat. A wtedy zniknie.
Jest to moje drugie podejście do tej serii, za pierwszym razem po przeczytaniu kilkunastu stron stwierdziłam, że to nie dla mnie i odłożyłam. Jakoś tak niedawno przeglądałam sobie blogi i naczytałam się, jaka ta seria jest świetna i ciekawa, i wciągająca, a jak już się o tym naczytałam to w te pędy poszłam do biblioteki ją wypożyczyć i tam też usłyszałam, jaka to super książka. Takim sposobem przeczytałam ją do końca i jest zadziwiona tym jak bardzo przypadła mi do gustu. Po poprzednich przejściach z nią nie pomyślałabym, iż mi się spodoba.
Nie ma tutaj żadnej poplątanej historii miłosnej, ani nastoletniego buntu. Mimo to w książce naprawdę dużo się dzieje. Dodatkowo nie zawsze wydarzenia są szczęśliwe i miłe i w ogóle. Jest dużo takich psychologicznych zdarzeń, które bardzo głęboko wpływają na bohaterów. I to mi się podoba, bo nie zawsze książka to tylko akcja i wielkie miłości. Aspekt psychologiczny, o ile umiejętnie rozwinięty też może być ogromnie ciekawy.
Sam pomysł, jak dla mnie, jest świetny. No, bo kto, w którymś momencie życia nie zastanawiał się nad tym jakby wyglądał świat bez dorosłych. Mi to kilka razy przeszło przez myśl i ani razu nie pomyślałam jak katastrofalne mogłoby to być w skutkach. Jeśli to miałoby wyglądać jak w utworze, to ja spasuję. Dorośli się przydają. Co prawda autor posunął się o krok dalej i znikają wszyscy, którzy ukończyli 15 lat. To nadaje książce dramatyzmu, przecież kto w wieku 14 lat chciałby mieć na swojej głowie taką odpowiedzialność.
Kiedy po raz pierwszy czytałam tą książkę, to uważałam, iż jest nudna jak flaki z olejem, ale teraz naprawdę mnie zaciekawiła. Sądzę, że musiałam dorosnąć, aby w pełni docenić tę lekturę, łącznie z aspektami psychologicznymi, które grają tutaj dużą rolę.
Ogólnie rzecz biorąc bohaterowie są w porządku, a przynajmniej większość. Nie irytowali mnie, nie zachowywali się zbyt irracjonalnie, ani nie byli "tekturowi". Za to plus, zwłaszcza, że tych ważniejszych bohaterów było kilku, a autor mimo wszystko poświęcił im czas. Jedynym bohaterem, którego nie polubiłam jest Sam. Człowiek typu mówi jedno, robi drugie przy czym jedno z drugim się wyklucza kompletnie. W tym wypadku jestem bardzo na nie i zdecydowanie chciałabym, aby się zmienił.
Książka, jest bardzo nieprzewidywalna, nigdy nie wiadomo jak się coś skończy. Z pewnością samo zakończenie było dla mnie niespodzianką. Niby spodziewać się by tego można, ale przy tej nieprzewidywalności autora, to nigdy nic nie wiadomo.
Podsumowując, bardzo przyjemna lektura i z pewnością sięgnę po kolejne części. Już nie mogę się doczekać, jakie kolejne niespodzianki na mnie czekają.
Muszę zrobić drugie podejście do tej serii - kiedyś przeczytałam tylko pierwszy tom (który w sumie mi się podobał) nie kontynuując dalej serii. Teraz zabiorę się za nią raz, a dobrze :)
OdpowiedzUsuńW sumie tomów jest tylko 6 więc nie jest tak źle, a jeśli są tak ciekawe jak 1 tom to pewnie warto :) Ja jak tylko uda mi się wypożyczyć z biblioteki 2 część to też się porządnie wezmę za tą serię.
UsuńKtoś niedawno mi polecił, pisząc, że to wspaniała seria :) więc być może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ktoś poleca, że fajna i jak tu nie spróbować :) Warto
UsuńTom pierwszy bardzo mi się podobał, ale nie mogę zdobyć kolejnych części :/ Mam nadzieję, że w końcu mi się to uda ! :)
OdpowiedzUsuńTen sam problem u mnie. Ktoś z czytelników biblioteki chyba postanowił, że potrzyma sobie ją przez kilka miesięcy tak o dla zabawy :/
UsuńAch, to jedna z moich ulubionych serii, przeczytałam wszystkie sześć tomów ^^ Jestem wielką fanką i zgadzam się z Twoją opinią w 100%. Bohaterowie to jeden z największych plusów książki, osobiście najbardziej polubiłam Dianę, Lanę i Caina, ale tak jak Tobie niezbyt przypadł mi do gustu Sam. Według mnie pierwsza część była najgorsza, a czym dalej tym lepiej. Autor utrzymał poziom do końca, a to nie takie łatwe zadanie ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Czyli zapowiada się świetnie. Dobrze wiedzieć, że później jest już tylko lepiej. Zobaczymy czy pierwszy tom okaże się być tym najgorszym :)
UsuńUwielbiam serię "Gone" :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się że oceniasz ja tak wysoko :)
Właśnie dzięki takim komentarzom skusiłam się na tą serię :)
UsuńJedna z lepszych serii, jakie czytałam. Ja tam Sama polubiłam, bo to takie naturalne się wydaje, że on jest zagubiony i tak naprawdę nie odnajduje się w tej sytuacji,nie zostaje od razu jakimś wielkim przywódcą, popełnia błędy. A dalej jest lepiej, to już bardziej zdecydowany chłopak, stanowczo dojrzewa ; )
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć, że dalej jest lepiej. Dla ciebie to naturalne, a mnie takie zachowanie irytuje. Nie przepadam, gdy mówi się jedno, a robi drugie.
UsuńPlanuje od dawna zabrać się za tą serię, ale chyba dużo ludzi ma takie plany bo cały czas nie jest dostępna w bibliotece ;/
OdpowiedzUsuńMam podobny problem, nie mogę teraz dostać drugiej części, bo ktoś ją od przynajmniej 2 miesięcy trzyma :/
UsuńPróbowałam to czytać, ale szczerze nie bardzo mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńMasz może ochotę na wymianę książkową? Jeśli tak, zajrzyj na prozaczek.blogspot.com, w zakładkę wymienię/sprzedam, może znajdziesz coś dla siebie :)
Mi też książka się bardzo podobała. Przede mną jeszcze tylko została ostatnia część i nie wiem w sumie czy podołam pożegnaniu z bohaterami. Ogólnie widzę, że czytamy książki w dość podobnym rodzaju. :)
OdpowiedzUsuń