Jestem naprawdę szczęśliwa, że przy tylu rzeczach, a zwłaszcza pracy udało mi się przeczytać i zrecenzować w miarę zadowalającą liczbę książek. Bez zbędnego ględzenia przejdę do wyników.
Liczba przeczytanych książek: 7
Liczba zrecenzowanych książek: 6
Ilość centymetrów do wyzwania "Przeczytam tyle ile mam wzrostu": 16.3cm z tego wynika, że zostało 81.5cm
Ilość stron razem: 2485
Ilość stron dziennie: 83
A jak wam poszło w czerwcu z czytaniem? Jesteście zadowoleni ze swoich wyników?
Jestem :) zawsze może być lepiej, ale może też być gorzej, czas się nie mnoży, przy dobrej lekturze nawet chyba płynie szybciej :)
OdpowiedzUsuńJestem zadowolona, udało mi się przeczytać 13 książek, niestety mniej niż miesiąc temu. Gratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuńJestem zadowolona ze swojego czerwca, przeczytałam 10 książek, niemal wszystkie grube i nie zaliczyłam żadnych koszmarków - to sukces. A Tobie również gratuluję!
OdpowiedzUsuńJa absolutnie nie jestem zadowolona. Czerwiec był tragiczny i mimo, że w ostatnim tygodniu tego miesiąca przeczytałam kilka pozycji, to były one tak cienkie, że liczba 10 przeczytanych powieści czerwcowych, nie robi na mnie wrażenia, a wręcz mnie wścieka. :/ Już przysięgłam sobie, że lipiec będzie lepszy. Choćby nie wiem co! Także i tobie życzę miłego miesiąca, czasu na czytanie książek jak i pisanie recenzji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
U mnie jest ładnie, trzymam poziom 13 lektur :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, to być zadowolonym, bo nie liczy się ilość, ale jakość :)
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane, w końcu co nam z tego, że przeczytamy 12 książek, które nam się kompletnie nie podobały?
Usuń