30.08.2013

Recenzja: "Cinder" - Marissa Meyer

Tytuł: Cinder
Autor: Marissa Meyer
Wydawnictwo: Egmont

Liczba stron: 360
Data wydania: październik 2012
Ocena: 10/10 


Opis: Saga przyszłości ma swój początek dawno, dawno temu… Cinder mieszka w hałaśliwym Nowym Pekinie, zdziesiątkowanym przez zarazę. Jako dziewczyna cyborg o tajemniczej przeszłości jest obywatelką drugiej kategorii. Lecz kiedy na jej drodze staje przystojny książę Kai, Cinder nagle znajduje się w epicentrum międzygalaktycznej walki z bezlitosną królową Luny. Rozdarta między obowiązkiem a wolnością, wiernością a zdradą, musi wyjawić sekrety swojej przeszłości, aby ochronić przyszłość...

Do zakupu tej książki skusiła mnie jej okładka oraz opis z tego powodu miałam wobec niej dość wygórowane oczekiwania. Muszę przyznać z zaskoczeniem, że udało jej się im sprostać i z tego powodu jestem bardzo szczęśliwa. 

Dawno już nie czytałam książki o takiej tematyce, która by się aż tak podobała, Jestem po prostu zachwycona książką. Mówi się, iż jest to współczesna wersja "Kopciuszka" jak tylko się o tym dowiedziałam momentalnie w mojej głowie pojawił się zarys tego, co będzie w książce i jaka ja byłam zdziwiona, kiedy się okazało, że trafiłam jak kulą w płot. Książka w niczym nie przypominała tego, co sobie wyobrażałam. 

Co prawda czytając można zauważyć nawiązania w jakimś stopniu do "Kopciuszka". Muszę natomiast przyznać, iż gdybym nie usłyszała gdzieś tego porównania do bajki to sama raczej bym nie wpadła na nie, a to, że posiadałam taką wiedzę pozwoliło mi po prostu dostrzec te subtelne nawiązania. Nie zmienia to faktu, iż tego porównania nie można brać aż tak dosłownie. To prawda autorka czerpała inspiracje i pomysły z znanej bajki równocześnie modyfikując je na potrzeby fabuły i świata przedstawionego, ale stricte do "Kopciuszka" nie można jej porównywać. Myślę, że bardzo możliwe jest większe uwidocznienie się podobieństw w kontekście całej serii. Niestety na ten temat będę mogła się wypowiedzieć jak już przeczytam całą serię. 

Ogromnie wciągająca oraz interesująca i nawet nie wiem, kiedy skończyła ją czytać tak szybko mi zleciał czas spędzony z tą lekturą. Autorka ma umiejętność pisania tak, aby podtrzymać zainteresowanie czytelnika. Najbardziej podobało mi się to, iż czasami byłam naprowadzana na jakiś trop tylko po to, aby za jakiś czas zostać postawionym przed całkowicie odmiennym rozwiązaniem niż by się ktokolwiek mógł spodziewać. Tak jak mówię, na każdym kroku zaskakuje nas czymś. Wprost już nie mogę doczekać się kolejnej części, która nota bene stoi na półce i czeka na swoją kolej. 


12 komentarzy:

  1. faktycznie, gdyby nie te fragmenty tak jakby wyjęte z Kopciuszka między częściami (wiesz o co chodzi), ciężko byłoby się zorientować. o wiele łatwiej jest z drugim tomem, inspirowanym Czerwonym Kapturkiem. mi ten drugi spodobał się o wiele wieeeele bardziej - gorąco polecam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo znów dowiaduje się czegoś nowego. Nie podejrzewałam, że drugi tom jest inspirowany Czerwonym Kapturkiem. Dobrze wiedzieć :)

      Usuń
  2. Mam książkę na półce ale trochę żąłuje zakupu. Boje sie, ze będzie bardzo przewidywalna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy może ją odebrać inaczej i nie dowiesz się póki nie przeczytasz ;)

      Usuń
  3. Wiele pozytywnych opinii przeczytałam na temat tej pozycji, muszę zawitać do biblioteki i sprawdzić czy już jest, bo szczerze mówiąc - jestem bardzo ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, polecam :D Trzeba się wybrać i to jak najszybciej :)

      Usuń
  4. Dobrze, że napisałaś o tym Kopciuszku, bo właśnie to mnie najbardziej zniechęca do tej książki. Ile w końcu można powtarzać tę samą historię, tylko w innym środowisku? Tak więc miło, że nie do końca tak jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i uwielbiam. Druga część już również za mną. Teraz niecierpliwie czekam na tom 3 :)

    Recenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę"
    serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Och, tak bardzo chciałabym przeczytać tę serię! Mam nadzieję, że wkrótce mój stos biurkowy zmaleje, i będę sobie mogła na "Cinder" pozwolić :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Zakochałam się w tej książce po uszy i już tylko czekam, kiedy kolejna część wpadnie mi w ręce. :)

    http://my-adventures-in-bookland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jeśli odwiedzasz mojego bloga to pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi z tego powodu ogromnie miło i postaram się na niego odpowiedzieć.

Reklama