Autor: Edgar Allan Poe
Wydawnictwo: 44.pl
Liczba stron: 18
Data wydania: wrzesień 2013
Ocena: -/10
Już od jakiegoś czasu ciągnęło mnie, aby zapoznać się z twórczością Poego i jakoś tak się złożyło, że padło na dzisiejszy wieczór. Jak już pewnie zauważyliście nie oceniłam tego opowiadania, ponieważ szczerze nie wiedziałam jak miałabym go ocenić. Nie znam się za bardzo na horrorach i nie przeczytałam ich wcale dużo, więc nie mam za bardzo, do czego porównywać.
Nie zmienia to faktu, iż bardzo spodobało mi się to opowiadanie. Historia opowiedziana jest naprawdę przerażająca i dosłownie miałam ciarki, jak ją czytałam. Jeszcze bardziej przerażające jest to, że czytając ma się wrażenie jakby to się mogło wydarzyć naprawdę. Do tej pory nie mogę się otrząsnąć z wrażenia, iż jest to oparte na faktach.
Po mimo, że opowiadanie należy do tych krótkich, kilkustronowych, to napięcie sięgało zenitu w odpowiednim momencie. Co uważam, za ogromny sukces autora, ponieważ nie każdemu udaj się zbudować takie napięcie, a dodając do tego jeszcze tak krótki czas to wręcz mistrzostwo.
Po przeczytaniu tego opowiadania z wielką chęcią sięgnę po kolejne Edgara Allana Poego, jak dobrze pójdzie, to może nawet w oryginale.
Recenzja bierze udział w Rekord 2014, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu, Czytaj - to się opłaca, Fantastyczna Dwunastka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli odwiedzasz mojego bloga to pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi z tego powodu ogromnie miło i postaram się na niego odpowiedzieć.