7.10.2013

Recenzja: "Tajemnicza historia w Styles" - Agata Christie



Wiem, że nie powinnam się tłumaczyć z tej nieobecności, tylko po prostu być obecną, ale mój ostatni tydzień był tak szalony, że nawet nie miałam, kiedy o tym pomyśleć. Niestety klasa maturalna to więcej obowiązków i rzeczy do zrobienia niż by mogło się wydawać, a może to tylko w moim wypadku tak jest? Mniejsza o to, komunikuje, iż wróciłam i mam nadzieję na powrót do w miarę regularnego publikowania :D



Tytuł: Tajemnicza historia w Styles
Autor: Agata Christie
Wydawnictwo: Dolnośląskie

Liczba stron: 208
Data wydania: luty 2012
Ocena: 8/10 


Opis: Klimat starej angielskiej posiadłości, rodzinne niesnaski i skandale, spalony testament i wiele mylnych tropów. Kto z domowników miał motyw, by otruć właścicielkę rezydencji Styles Court? Czy zbrodnię popełniono z namiętności, czy z chciwości?
Nad rozwikłaniem zagadki po raz pierwszy razem pracują - kapitan Hastings, marzący o tym, żeby być Sherlockiem Holmesem, i Herkules Poirot, który nie musi o tym marzyć.
 
Muszę wam przyznać, że wręcz uwielbiam kryminały. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego, w końcu tutaj intensywnie myśli się na temat tego, kto mógł popełnić zbrodnię. Owszem, jest to prawdziwe, ale jeśli chodzi o kryminały pani Christie, to ja po prostu w nie wsiąkam, jestem tak bardzo zaangażowana w fabułę, że nawet nie mam, kiedy pomyśleć, kto to mógł zrobić. Ja to po prostu przeżywam w swojej wyobraźni.

Bohaterowie za każdym razem są świetnie dobrani, tworząc mieszankę wybuchową i dopełniając fabułę. Główny bohater, jest przekomiczny, a dużo jego cech charakteru wręcz wyolbrzymionych, co w niektórych przypadkach wydaje się być prostą drogą do katastrofalnych skutków, w tej serii natomiast dodaje nutki ekscentryzmu i tajemniczości. To w dużej mierze dzięki niemu nie mogę się oderwać od książki. Oczywiście jeszcze nieoczekiwane wydarzenia i ta cała tajemniczości robią swoje, ale naprawdę lubię Herkulesa.

Ciekawy zabieg stylistyczny, który nota bene jeszcze bardziej nadaje książce nieprzewidywalny i tajemniczy obrót spraw, to narracja prowadzona nie przez Poirota, a przez jakąś główną - w danej książce - postać. Z tego powodu wiele wydarzeń jest opisanych z subiektywnej perspektywy, co kompletnie nie jest minusem. Po prostu dodaje swoistego elementu nieobliczalności całej fabule.

Dla mnie ta książka, jak również inne z tej serii wręcz idealnie nadają się na leniwe wieczory spędzone w domu z dobrą lekturą i kubkiem herbaty/kawy. W jakimś stopniu są one odstresowujące i pozwalające głowie zmęczonej po całym dniu ciężkiej pracy odpocząć. Ja najbardziej lubię przeczytać je sobie od czasu do czasu, jak mam właśnie jakieś popołudnie wolne.

Akurat ten tytuł poleciła mi koleżanka, która czytała i też była zachwycona.

3 komentarze:

  1. dobrze powiedziane "jestem tak bardzo zaangażowana w fabułę, że nawet nie mam, kiedy pomyśleć, kto to mógł zrobić" :)
    z dzieł pani Christie czytałam na razie tylko "ABC" (polecam!!), ale to na pewno nie koniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat "A.B.C" również czytałam i też polecam! :)

      Usuń
  2. Recenzja dodana do Wyzwania:Czytamy Polecane Książki
    pozdrawiam MK Czytuje

    OdpowiedzUsuń

Jeśli odwiedzasz mojego bloga to pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi z tego powodu ogromnie miło i postaram się na niego odpowiedzieć.