11.09.2013

Recenzja: "Odnaleźć swą drogę" - Aleksandra Ruda

Tytuł: Odnaleźć swą drogę
Autor: Aleksandra Ruda
Wydawnictwo:Fabryka Słów

Liczba stron: 464
Data wydania: lipiec 2010
Ocena: 8/10 


Opis:
"SOLIDNA PORCJA MAGII I HUMORU Ze szczyptą lubczyku Nic nie jest proste, gdy pochodzisz z maleńkiej mieściny, aspirujesz do ukończenia renomowanego Uniwersytetu Nauk Magicznych, a twoje imię jest kompletnie niemagiczne. Tymczasem… Ola Lacha – dziewczyna o ciętym języku i wyjątkowym wdzięku – wyrasta na mistrzynię magii wykreślnej. Trochę pieprzu, ciut mięty, sporo erotyki, wielka przyjaźń i duża łycha magii. Z Olgą Lachą, półkrasnoludem Ottonem, uzdrowicielką Lirą, nekromantą Irgą i trollami żądnymi hardcore’owych przygód nie można się nudzić."

Książka, opis jak i okładka, przyciągały mój wzrok i nie tylko już od dłuższego czasu. Koniec końców, po tym jak poleciła mi ją koleżanka, zdecydowałam się ją przeczytać i w cale nie jestem zawiedziona. Zauważyłam, że książki autorów zza naszej wschodniej granicy - Białoruś, Ukraina, itp. - mają taki specyficzny, niczym niewymuszony humor i to chyba najbardziej przyciąga mnie do tych pozycji.

Może zacznijmy tym razem od tego, co mnie irytowało w lekturze. Jest to taka jedna rzecz, niby drobiazg, ale potrafi namieszać. Nie przypominam sobie, żeby w książce gdziekolwiek był tak bardziej dokładnie określony czas, w którym rozgrywa się cała akcja. Nadal nie jestem w stanie wymyślić, w której epoce umieszczona jest fabuła, a to momentalnie doprowadzało mnie wręcz do szału, ponieważ nie wiedziałam, czy to całe opowiadanie ma sens.

Nie mniej jednak lektura doprowadziła mnie, i to kilkanaście razy, do śmiechu jak również kilka - do płaczu. Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to została ona wykreowana tak trochę na modłę, może nie tyle głupiej blondynki, o ile takiej stereotypowej dziewczyny, która zawsze musi postawić na swoim, często zachowuje się nierozważnie, nie myśląc o konsekwencjach swoich czynów, jest zazdrosna o byle, co i jakże by inaczej wręcz uwielbia zakupy. Rozmyślając nad tym dłużej doszłam do wniosku, iż jest to osobowość bazowana na kilku bądź nawet kilkunastu różnych stereotypach o kobietach. Przyznaje, była ona czasami wkurzająca, ale to dało się przeżyć.

Patrząc na to, że panowały tam obyczaje zgodne z epoką, mniejsza o to, iż nadal nie wiem, jaka miała to by być, to wydaje mi się, że bohaterka jest dość postępową kobietą. Dla mnie najciekawszym aspektem książki jest to jak autorka opisała przyjaźń jak i miłość pomiędzy głównymi bohaterami. Musze przyznać, iż już czasami mam dosyć czytania o tym jak to przyjaźń przetrwała, nawet po mimo tych wszystkich  świństw, jakie przyjaciele zrobili sobie nawzajem. To samo z miłością, co książka to miłość po prostu nie z tego świata, a w każdym bądź razie mało realistyczna. Z tego też powodu bardzo podoba mi się miłość opisana w lekturze, jest taka bardzo normalna i to mi się niezmiernie podoba.

Przyjemnie jest czasami przeczytać książkę, w której mimo wszystko miłość i przyjaźń są bardzo prawdopodobne do znalezienia poza światem przedstawionym. Poza tym przygody głównych bohaterów jest tak przyjemnie czytać i wręcz nie można się oderwać od tekstu. Muszę przyznać, że już nie mogę się doczekać jak przeczytam kolejną część. Polecam!

5 komentarzy:

  1. Recenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę"
    serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja także na tego typu "stereotypy" i ukierunkowane osobowości kobiece reaguję śmiechem;) co innego w tej sytuacji można zrobić...a złoszczenie się jest bezsensowne;) dopóki to się będzie sprzedawać jak świeże bułeczki....ale rzeczywiście fajnym elementem jest taka przyjaźń czy miłość o jakiej piszesz...Mam pod tym względem podobną książkę - dlatego zapraszam do siebie do przeczytania recenzji - Dotyku Śmierci;)
    Dodatkowo informuję, iż Recenzja została dodana do Wyzwania: Czytamy Polecane Książki! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno w najbliższym czasie przeczytam, a tacy stereotypowi bohaterowie zwłaszcza dziewczyny są w większości bardzo przerysowani i to rzeczywiście doprowadza do śmiechu :)

      Usuń
  3. Świetnie się ta książka prezentuje, muszę ją chyba dodać do listy planowanych książek i być może przeczytać :)

    A w między czasie zapraszam na mojego nowego bloga także o książkach,proszę zostawić ślad po sobie
    - http://www.pozytywniezaczytany.blogspot.com/

    Pozdrawiam Damian.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli odwiedzasz mojego bloga to pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi z tego powodu ogromnie miło i postaram się na niego odpowiedzieć.