5.04.2014

Recenzja: "W pół drogi do grobu" - Jeaniene Frost

Tytuł: W pół drogi do grobu
Autor: Jeaniene Frost
Wydawnictwo: MAG

Liczba stron: 440
Data wydania: wrzesień 2011
Ocena: 10/10


Opis: "Półwampirzyca Catherine Crawfield z zemsty zabija nieumarłych, mając nadzieję, że jeden z nich okaże się jej ojcem, odpowiedzialnym za zniszczenie życia jej matce. Schwytana przez Bonesa, łowcę nagród polującego na wampiry, zostaje zmuszona do współpracy. W zamian za znalezienie ojca Cat zgadza się trenować z seksownym nocnym łowcą, aż dorówna mu umiejętnościami walki. Jest zdziwiona, że nie kończy jako jego przekąska. Czyżby rzeczywiście istniały dobre wampiry? Wkrótce Bones przekona ją, że bycie mieszańcem nie jest wcale takie złe. Ale zanim Cat zdąży się nacieszyć nowo zdobytym statusem pogromczyni demonów, oboje będą ścigani przez grupę zabójców. Cat musi opowiedzieć się po jednej ze stronie… a Bones okaże się dla niej równie kuszący jak żywy mężczyzna."

Jest to kolejna książka, którą czytam po raz drugi i wciąż nie mogę uwierzyć, że miałam wrażenie jakbym czytała ją po raz pierwszy. Właśnie sobie przypomniałam, dlaczego tak bardzo lubiłam tą serię. Ona jest po prostu świetna i nie wiem, nawet jakbym chciała, czy potrafiłabym znaleźć jakieś minusy, które zmieniłyby moje zdanie co do niej. Po mimo powtórnego spotkania z tą lekturą, ona nadal mnie zaskakuje.

Zacznijmy od bohaterów. Ogólnie nie tylko główni, ale reszta postaci jest świetnie wykreowana. Cat, pół wampir pół człowiek, normalna dziewczyna, o ile zabijanie wampirów weźmiemy za normę. Jej charakter to wybuchowa mieszanina odwagi i głupoty i chociaż za nic w świecie się do tego nie przyzna to w głębi duszy jest taką trochę zagubioną dziewczynką. Zranioną przez najbliższych i nadal to przeżywającą. Jak by na to nie patrzeć potrafi przejść nad tym do porządku dziennego, co wskazuje na ogromną siłę woli. Równie brawurowa, co uparta, przy niej nie da się nudzić, zawsze pakowała się w jakieś kłopoty. Za to wszystko bardzo ją polubiłam.

Z drugiej strony mamy Bonesa, który jest bardzo przystojnym zarozumiałym draniem, czyli dokładnie taki, jakich ja lubię. Co prawda im lepiej go poznawałam. Tym bardziej dochodziłam do wniosku, że to zdecydowanie bardziej złożona osobowościowo postać. Zdecydowanie pod tą całą maską maczo faceta kryje się czuły i troskliwy mężczyzna. Z tą jego nadnaturalną siłą i talentami zarówno nadnaturalnymi jak i w innych dziedzinach życia, to ja z chęcią bym go przygarnęła i pewnie nigdy nie wypuściła. Zdecydowanie nie okazał się ciepłą kluchą, jak to czasami bywa z przedstawicielami płci przeciwnej w książkach. Poza tym posiada niezachwiany system wartości i dla bliskich zrobiłby wszystko bez względu na cenę. Ja się pytam, czego można by  chcieć więcej?

To teraz może słów kilka o fabule. Zdecydowanie wielowątkowa, ale na tyle rozplanowana, że nie ma mowy, aby ktoś się pogubił. Na pierwszy plan wysuwa się pościg za złym charakterem i to tak jakby jest filar całej fabuły. Dodajmy do tego wątek miłosno-erotyczny, i co powstaje? Oczywiście mieszanka wybuchowa. Nie da się ukryć, że wątek erotyczny jest w tym wypadku dość rozbudowany. Kompletnie mi to nie przeszkadza, a wręcz ładnie podkręca atmosferę lektury i przez to lubię ją jeszcze bardziej. Póki co fabuła wygląda mniej więcej tak, że na jeden tom przypada jeden ważny wątek plus wątki poboczne, w tym miłosny. Co więcej autorka bardzo się stara, aby nie przesadzić z ilością wątków. Za to ogromniasty plus.

Jeśli chodzi o świat przedstawiony, to pisarka nie zanudza nas przydługimi opisami krajobrazu, ale inteligentnie takowe wplata w fabułę. Nie mogę też zapomnieć o szaleńczym tempie akcji, niespodziewanych wydarzeniach i zdecydowanie wyczuwalnym napięciu między bohaterami. Momentami rzeczywiście niewiele brakuje, aby pomiędzy bohaterami zaczęły przeskakiwać iskierki pożądania. Samo zakończenie to dla mnie wręcz poezja. Kompletnie się tego nie spodziewałam i dosłownie wmurowało mnie w ziemię po przeczytaniu go. Inaczej nie mogę tego opisać.

Dla mnie ta książka jest idealną mieszanką tego, co zazwyczaj poszukuje w lekturze, czyli akcji i romansu. Czytałam ją z zapartym tchem, nie mogąc się oderwać nawet na chwilę. Zdecydowanie polecam, przeczytajcie i przekonajcie się czy wam też się tak spodoba!

Recenzja bierze udział w Rekord 2014, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu, Czytam Fantastykę, Book Lovers, Klucznik, Z półki 2014, Serie na starcie 2014, Czytaj - to się opłaca.

18 komentarzy:

  1. Myślę, że książka na pewno przypadnie mi do gustu :)\
    Od jakiegoś czasu na nią poluję :)
    Świetna recenzja!
    http://mobscene69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też przepadam za tą serią :)
    Zapraszam na moją recenzję tej książki :)
    http://zrecenzowana.blogspot.com/2014/03/wampir-z-zasadami_17.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahhhh jedna z moich ulubionych serii! <3 No i Bones! Ja czytałam serię, jak byłam w klasie 1 gimnazjum i wcale wątek erotyczny mi nie przeszkadzał również - autorka po prostu tak fajnie go wplotła, że tylko jest atutem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest właśnie duży plus, bo mimo wszystko nie jest taki bardzo nachalny wątek i mam wrażenie, że to od czytelnika zależy jak go odbierze :)

      Usuń
  4. Kocham tę serię! Chyba też nie znalazłabym żadnych minusów! A coś wiadomo o czwartej części? Może jednak wydawnictwo się zdecyduje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nic nie słyszałam na ten temat, a znalezienie jakichkolwiek informacji o tej serii na forum wydawcy to jak szukanie igły w stogu siana :/ Mam nadzieję, że jednak się zdecydują, a jak nie to zaopatrzę się w oryginalną wersję :)

      Usuń
  5. Od dawno poluję na tę serię. Słyszałam same pozytywne opinie na jej temat, więc coś musi w niej być! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi i jest! W końcu 4.23 z 5 gwiazdek na goodreads chyba o czymś świadczy :P

      Usuń
  6. Dałaś 10, to ciekawe :) Nie znam zupełnie tej serii i to chyba wielki błąd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas seria nie należy do bardzo popularnych, natomiast w USA ma rzesze fanów :) Ja sama nie wiem jak na nią trafiłam, ale jak już przeczytałam to wciągnęłam się do końca. Sam Bones jest dobrym powodem, aby dać książce 10 :D

      Usuń
  7. Nie spodziewałam się tak wysokiej oceny kiedy pierwszy raz zobaczyłam książkę. Nie spotkałam recenzji tej książki, albo i widziałam ale nie zapdła mi w pamięć. Fabuła przyznam bardzo ciekawa i gdy znajdę chwilę czasu chętnie się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka rzeczywiście jest bardzo niepozorna, ale pozory mylą :)

      Usuń
  8. Książka jak najbardziej dla mnie :) Lubię takie lekkie, niezobowiązujące, lekko fantastyczne książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wiem czy ona taka lekko fantastyczna :D Prędzej taki paranormal romance w pełnej krasie!

      Usuń
  9. Muszę zapoznać się z tą ksiązką, jednakże przeczytam, gdy ją zdobędę - a widzialam gdzies za 10 zl ! Szkoda, ze wtedy nie kupilam....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka szkoda, ja swoją kupiłam też na jakiejś wyprzedaży, ale zdecydowanie nie było to 10 zł. Szukaj, może jeszcze gdzieś znajdziesz :)

      Usuń
  10. Po twojej recenzji jestem w 100% pewna, że przeczytam tę książkę, co do której miałam wątpliwości.
    Twój blog jest cudowny. Na pewno będę go obserwowała. I widzę, że nie tylko ja jestem fanką Taylor Momsen :D

    Zapraszam też do siebie: http://books-are-future.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię przekonałam :) Zapraszam częściej :D

      Usuń

Jeśli odwiedzasz mojego bloga to pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi z tego powodu ogromnie miło i postaram się na niego odpowiedzieć.