13.04.2013

Soundtrack Blogerów

Akcja została zapoczątkowana przez blogera o nicku Ray Garraty z bloga Czasem widziane, gdzie znajdziecie więcej informacji na temat tej inicjatywy. Chciałabym zachęcić wszystkich w miarę możliwości do wzięcia w niej udziału. 

Aby bardziej przybliżyć tą idee zacytuję pomysłodawcę:

O co chodzi?

Każdy z nas jest inny. Za każdym blogerem czy blogerką kryje się inna osoba. Czasem jest to ktoś mniej anonimowy, czasem bardziej. Niektórzy czytelnicy mają bliższy kontakt z blogerem, inni mniejszy. Niektórzy blogerzy wychodzą bliżej czytelników, inni wolą blogować bez interakcji. Ale każdy z nas, blogerów, ma swoje życie, ma własny świat - jaki by on nie był. 



Dlatego też każdy z blogerów słucha innej muzyki. Może hip hopu, może disco polo, może klasycznej, a może death metalu. To jest ich muzyka i element ich świata. A także coś, co dla nich jest wyjątkowe. 

Dlatego chcę stworzyć Soundtrack Blogerów



Co trzeba zrobić?

Masz jakiś ulubiony kawałek, ulubioną piosenkę, którą słuchasz non stop i uważasz ją za "swoją"? Uważasz, że ten kawałek się nadaje by powiedzieć: on jest MÓJ, on jest O MNIE? Napisz o tym i pomóż stworzyć Soundtrack Blogerów!
***********************************************************************************

 Miałam straszny problem, żeby wybrać 1 piosenkę, która mogłaby zostać soundtackiem mojego życia. Jednak po dłuższych przemyśleniach zdecydowałam się na jedną, która ostatnimi czasy jest słuchana przeze mnie prawie codziennie. Jest to:


Imagine Dragons - Radioactive




Dlaczego akurat ona?

Po pierwsze bardzo mi się podoba i po prostu uwielbiam jej słuchać. Jest to jedna z niewielu piosenek, które nigdy mi się nie znudzą, nawet słuchane po kilkadziesiąt razy dziennie, a do tego mogę przy niej czytać i nie będzie mnie rozpraszać. Poza tym jest idealna na poprawę nastroju jak również perfekcyjnie nadaje się do jazdy na rowerze czy innych zajęć rekreacyjnych. Na dokładkę jest to muzyka z filmu, na którego premierę w moim mieście obecnie wyczekuje z niecierpliwością - "Intruza".

4 komentarze:

  1. Inicjatywa w sumie fajna, ale żeby wybrać jedną piosenkę (i później nie pomyśleć 'o niee, mogłam wybrać inną!') musiałabym długo się zastanawiać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się zastanawiałam bardzo długo i do tej pory zastanawiam się czy ta inna piosenka nie byłaby lepsza :)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł! Słucham wielu piosenek i ciężko byłoby wybrać tylko jedną z myślą, że jest ona moja, czy też o mnie. Teraz, po dłuższym przemyśleniu zrozumiałam, że w moim życiu (jak na razie) obcują trzy piosenki, o których mogłabym powiedzieć "Ten kawałek jest o mnie. A ten z kolei jest MÓJ". Ale wiadomo, twórczość muzyczna ciągle przybiera na sile i kto wie, może (a raczej zapewne) powstanie taka piosenka, którą również nazwą moją :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wyboru tej a nie innej piosenki jako soundtrack mojego życia, to uważam, zwłaszcza, iż muzyka towarzyszy mi w codziennym życiu i to dość często, że trudno jest określić siebie poprzez jedną piosenkę. Osobiście mam ich kilkadziesiąt :) tak wiem jak to brzmi, ale to prawda. Ja po prostu nie jestem w stanie określić mojej osobowości poprzez jeden utwór :)

      Usuń

Jeśli odwiedzasz mojego bloga to pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi z tego powodu ogromnie miło i postaram się na niego odpowiedzieć.